Przybądź, dobądź miecza i pokonuj wrogów!
Wielkimi krokami zbliża się PIERWSZY TURNIEJ organizowamy przez Władcę Gondoru Riff'a. Turniej odbędzie się zaraz po zakończeniu treningu przez Alaude, Sarumuna, Avecesa i Karoldesa
Zaciskam piesci. Podchodze do owej
postaci. Czy ma bron?
Ostatnio edytowany przez Mordaler (2012-01-20 10:26:10)
Offline
Zbliżając się zauważasz, że postać ma na głowie kaptur, z kaptura wystają jej długie włosy. Jego klatka piersiowa przepasana jest skórzanym pasem połączonym z pochwą na miecz znądującą się na jego plecach... Postać nadal stoi oparta o dużą jabłoń...
Offline
Postac wzbudza moj lek. Chylkiem przechodze obok niej. Szukam kepy krzakow w ktorej moge sie ukryc.
Offline
Offline
Twoje przypuszczenia były złe. Owa postać była wysoka. Była... Człowiekiem. Na jednej z rąk zauważasz królewski sygnet... Postać ani na chwilę nie odwróciła się w twoją stronę
Offline
Robie uklon w strone postaci I pytam:
Czegorz szukasz w tych stronach nieznajomy ?
Offline
Bez ukłonów, nie lubię tego - powiedział - jestem Riff, władca Gondoru. Twój nauczyciel - mówiąc to ściągnął kaptur. Włosy opadły na jego twarz, zaś ona była blada i pokryta kilkoma bliznami.
Offline
Bez uklonow powiadasz? Dobrze. Czy mozemy juz ruszac do miasta panie?
-odpowiedzialem bezbarwnym glosem.
Offline
Mów mi Riff. A ty jak się zwiesz? - powiedział - do miasta ruszymy jak nauczysz się strzelać. Chodź za mną... - i ruszył w stronę pobliskiego drzewa
Offline
Pragne zauwazyc - riff - ze wcale Nie masz luku. Ale dobrze, chodzmy
!
Offline
Riff nie odpowiedział. Gdy doszliście do drzewa stał przy nim kufer. Riff wyciągnął klucz. Otworzył go, wyciągnął łuk i kilka strzał. - trzymaj, widzisz jabłoń? Zestrzel jedno jabłko a zaliczysz ten etap. Weź łuk. Na cięciwę nałóż strzałę. Dociągnij ją do polika. Skup się na celu, wyceluj i strzel...
Offline
Strzel?- kpiąco odchrząknąłem - Patrz na to! Mordaler podbił strzałę nogą po czym chwicił ją ręką i przyłożył do cięciwy. Napiął ją, a powietrze wokół lekko zadrżało. Strzała pomknęła...
Offline
I trafiła w drzewo... Jakieś 10 metrów od jabłoni...
- To wszystko co chciałeś mi pokazać? - zapytał Riff - Strzel jeszcze raz i się nie wygłupiaj, nie mam na to czasu... - powiedział i skierował swój wzrok ku jabłoni
Offline
Wyczułem lekkie zirytowanie w głosie Riff'a. Tylko Ja i to cholerne jabłko. Dlaczego kazał mi strzelać skoro nigdy wcześniej nie miałem w rękach łuku! Niech poszuka sobie jakiegoś elfa! Dobra, muszę ochłonąć. Mam jeszcze jedną próbę. Strzała znów poleciała...
Offline
Przeszyła jabłoń, lecz nie trafiła w jabłko.
-Już lepiej - powiedział Riff - Spokojnie, dłużej przyceluj, skup się - znów spojrzał w stronę jabłoni
Offline
Do 3 razy sztuka, jak to mówią. Muszę się skupić! Traf, traf, traf! Strzała poszła, po raz trzeci...
Offline
Strzał trafiła w jabłko
- Bardzo dobrze - powiedział Riff - Spotykamy się w kolejnym etapie treningu - po czym ruszył w swoją stronę.
ETAP II ZAKOŃCZONY POWODZENIEM
Offline